Parafia pw. św. Jakuba Apostoła
ul. Kościelna 2
82-340 Tolkmicko
tel.: (+48) 605-622-456
www.salezjanie-tolkmicko.pl
NA PRZEKÓR WIATROWI...
KOLEJNA PIELGRZYMKA NASZYCH PARAFIAN
SZLAKIEM ŚW. JAKUBA APOSTOŁA
18.04.2015
Wczesne wstawanie nie należy do moich ulubionych czynności, a tu znowu budzik zadzwonił o 5 rano, bo o 6.30 należało stawić się przed kościołem św. Jakuba w Tolkmicku na zbiórce osób idących na kolejny fragment Pomorskiej Drogi św. Jakuba, z Elbląga do Nowego Dworu Gdańskiego, liczący 26 km.
Jeszcze wieczorem poprzedniego dnia myślałam, że pielgrzymka zostanie odwołana z powodu wiejącego, silnego, niemal huraganowego wiatru. Ale nie. Tak więc, chcąc nie chcąc pojawiłam się 18 kwietnia w Tolkmicku na miejscu spotkania, podobnie jak 10 innych osób z niezawodnym Ks. Diakonem Cezarym na czele. Dwoma mikrobusami dojechaliśmy do Elbląga i w Kurii Biskupiej otrzymaliśmy pieczątki w naszych paszportach pielgrzyma oraz błogosławieństwo na drogę od bardzo sympatycznego księdza.
Tym razem droga nie była tak piękna i urozmaicona jak poprzednia z Tolkmicka do Elbląga (stąd ta krótka, skąpa relacja) – wiodła przez tereny płaskie, pozbawione lasów, często była to szosa, bez bezpiecznych poboczy, o dużym nasileniu ruchu komunikacyjnego. Po lewej i prawej stronie – pola. Ktoś uznał, że najciekawszym odcinkiem – był ten, na samym początku wędrówki, wzdłuż Kanału Elbląskiego. Przy dość wysokim wale ziemnym, oddzielającym drogę od Kanału, wyłożoną płytami betonowymi – trwają prace rekonstrukcyjne przy użyciu ciężkiego sprzętu – koparek.
Pięknym urozmaiceniem tej monotonnej drogi – była rzeka Nogat i most na niej oraz Marzęcino, z ceglanym kościołem.
Pielgrzymi dotarli szczęśliwie do celu – kościoła p.w. Przemienienia Pańskiego w Nowym Dworze Gdańskim, na plebanii uzyskali pieczątki w paszportach. Na placyku w pobliżu kościoła czekały mikrobusy, którymi zmęczeni drogą pielgrzymi powrócili do Tolkmicka.
Przez całą drogę towarzyszył nam bardzo silny, zimny wiatr. Uniemożliwiał wspólnotową modlitwę – ale z pewnością nie prywatną…
Relacja: Edyta Jurkiewicz - Pilska