Parafia

Ogłoszenia parafialne


Poprzedni miesiąc
Następny miesiąc
www.salezjanie-tolkmicko.pl

Kontakt

Parafia pw.  św.  Jakuba Apostoła
ul. Kościelna 2
82-340 Tolkmicko

tel.: (+48) 605-622-456
www.salezjanie-tolkmicko.pl

Aktualności

REMONT ORGANÓW W KOŚCIELE ŚW. JAKUBA AP. W TOLKMICKU (2017-05-26)
REMONT ORGANÓW W KOŚCIELE ŚW. JAKUBA AP. W TOLKMICKU

REMONT ORGANÓW

KOŚCIELNYCH

W TOLKMICKU

2016/2017

Trwają prace wykończeniowe przy remoncie tolkmickich organów. Wg zapewnień Pana Andrzeja Kowalewskiego, ponowne dźwięki tego pięknego instrumentu, usłyszymy na tegoroczny Odpust parafialny i Dni Jakubowe - w lipcu br. Pan Kowalewski przygotował obszerną informację i zdjęcia, które zamieszczamy i życzymy miłej lektury.

Dyspozycja organów w kościele p.w. św. Jakuba

w Tolkmicku

Orgelbauanstalt A. Terletzki

Inh. Ed. Wittek Elbing

 

Manuał I (C-f’’’)

1.      Bourdon 16’

2.      Pryncypał 8’

3.      Oktawa 4’

4.      Salicet 8’

5.      Flet Otwarty 8’

6.      Siflet 1’

7.      Flet Kryty 4’

8.      Kwinta 2 2/3’

9.      Mixtura 2’

Manuał II (C-f’’’)

1.      Gemshorn 8’

2.      Gedackt 8’

3.      Prestant 4’

4.      Rurflet 4’*

5.      Blokflet 2’

6.      Cymbel 1’

Pedał (C-d’)

1.      Pryncypałbas 16’

2.      Subbas 16’

3.      Oktawbas 8’

4.      Fletbas 8’

5.      Chorałbas 4’**

Połączenia, registry pomocnicze: M II-P, M I-P, M II-I, P, T, tremolo

* - głos metalowy otwarty cylindryczny, z końcówkami konicznymi (klarnet labialny 4’)

**- głos drewniany fletowy (trawersflet 4’?)

Dyspozycja instrumentu została zmieniona w okresie powojennym. Z tego też czasu pochodzą uzupełniane piszczałki metalowe i część drewnianych.

Organy to instrument muzyczny, w którym dźwięk powstaje na skutek przepływu powietrza w piszczałce (wargowej lub języczkowej) pod ciśnieniem uzyskanym w miechu organowym. Grający steruje dźwiękami za pomocą tzw. traktury (klawiatur i rejestrów). Powietrze jest rozdzielane w urządzeniach zwanych wiatrownicami. Barwę i wysokość dźwięku wydobywa się z piszczałek pogrupowanych w rejestry (głosy organowe).

To najbardziej skomplikowany i największy z instrumentów muzycznych, dający grającemu najwięcej możliwości brzmieniowych.

Organy kościoła p.w. św. Jakuba Apostoła w Tolkmicku reprezentują neobarokowy styl budownictwa organowego. Wybudowane przez firmę prężnie działająca na terenie Warmii i Mazur, mającą siedzibę w niedalekim Elblągu. W czasie ostatniej wojny, lub w czasie powojennym zostały częściowo zniszczone. Szkody polegały głównie na wykradzeniu lub zniszczeniu piszczałek.

W okresie powojennym w trakcie działań naprawczych zmieniono częściowo dyspozycję nadając jej neobarokowy charakter. Wcześniej dyspozycja miała charakter romantyczny. Uzupełniono brakujące piszczałki, niektóre głosy zupełnie wymieniono.

Instrument ma 20 głosów podzielonych na trzy zespoły: dwa manuały (na których gra się rękoma) i sekcję basową (na której gra się nogami). To tak, jakby orkiestra miała 20 muzyków. Każdy głos organowy to komplet piszczałek o określonym charakterze brzmieniowym. Największa piszczałka znajduje się w głosie Pryncypałbas 16’ i mierzy sobie około 560 cm. Do jej wnętrza spokojnie zmieściłby się niezbyt tęgi mężczyzna. Wykonana jest z drewna sosnowego, dębowego i bukowego. Najmniejsza piszczałka ma wymiary wkładu do długopisu, znajduje się w głosie Cymbel 3x 1’ i wykonana jest z metalu piszczałkowego (stop cyny z ołowiem).

To inwencja i dobry smak grającego odpowiada za to, które głosy użyje do zagrania utworu muzycznego, choć są pewne reguły do których należy się stosować. W organach znajdują się głosy podstawowe (pryncypał, oktawa, prestant, oktawbas), smyczkowe (salicet), fletowe (flet kryty, flet otwarty, bourdon, basflet), mieszane (mixtura, cymbel).

Organy w Tolkmicku posiadają wiatrownice stożkowe, a kontakt grającego z piszczałką realizowany jest za pomocą traktury pneumatycznej (dziesiątki metrów rurek mosiężnych, ołowianych, igielitowych).

Czas nie oszczędził instrumentu. Swoje dołożył drewnojad (mały owad – kołatek). Pomimo wielu działań doraźnych polegających na „łataniu” usterek, instrument w zasadzie przestał spełniać swoją funkcję. Decyzją zarządców Parafii – Księży Salezjanów, poddany jest gruntownemu remontowi

Kilka słów o mnie. Mój zawód to organmistrz. Wychowałem się w pobliskim Fromborku. Tam też stawiałem pierwsze kroki w tym rzemiośle. Pod okiem Księży Salezjanów (ówczesnych Gospodarzy katedry). Ksiądz Józef Sianko był moim pierwszym i właściwie jedynym mistrzem.

Ks Sianko od początku swego pobytu we Fromborku zainteresował się zniszczonymi i nieczynnymi organami katedralnymi. Podejmował pierwsze próby uruchomienia instrumentu.

To jemu i tylko jemu zawdzięczamy, że instrument ożył.

Salezjanie, to zakon powołany do pracy z młodzieżą. Jak na niewielki Frombork były nas „tłumy” wokół katedry, plebanii. Ministranci, bielanki, piłka nożna, tenis stołowy, gry planszowe, wyjazdy, chórek, nawet potańcówki w salach pałacu biskupiego. Nauka gry na organach.

W miarę swoich skromnych możliwości pomagałem ks. Siance w pierwszych pracach przy reanimacji organów fromborskich. Od roku 1961 zacząłem uczestniczyć w „drugim życiu instrumentu”. Coraz poważniej, czasem z dużym trudem: praca do późna w nocy, czasem do rana. A na 8 do szkoły. Ileż to razy z katedry „wyganiał” nas dopiero dzwonek na rozpoczęcie porannej mszy św. o 7. Ale instrument ożył.

Później, gdy ks. Sianko wyjechał na misje do Brazylii (1973) przez 40 lat opiekowałem się instrumentem wykonując na zlecenie Gospodarzy (Salezjanów, później ks. Graniczki), Generalnego Konserwatora Zabytków, Wojewódzkich Konserwatorów Zabytków szereg prac o charakterze remontów generalnych, utrzymując organy w stałej sprawności koncertowej. Między innymi za ten wkład został przyznany mi tytuł Honorowego Obywatela Fromborka.

Ks. Profesor Jan Bednarz, to kolejny Salezjanin któremu wiele zawdzięczam. Perfekcjonista o słuchu absolutnym, kompozytor i wirtuoz. To jego wymaganiom starałem się sprostać doskonaląc swoje umiejętności w rzemiośle. U niego też pobierałem lekcje gry na organach.  Ale także Ks. Prof. Ormiński, Ks. Prof. Grzywaczewski, Ks. Żuk, Ks. Wyszogrodzki – im zawdzięczam edukację muzyczną.

Wkrótce po ukończeniu Wydziału Budowy Maszyn Politechniki Gdańskiej zarejestrowałem działalność gospodarczą w rzemiośle organmistrzostwo – i tak jest do dzisiaj. Hobby stało się zawodem. Po drodze praktyka w wiodących warsztatach w Niemczech.

Ponad 100 uratowanych instrumentów, kilka zbudowanych od podstaw, praca w egzotycznych i dalekich krajach (Niemcy, Ukraina, Łotwa, Azerbejdżan, USA).

To ciekawa profesja, wymagająca ciągłego uzupełniania wiadomości, wrażliwości muzycznej, dobrego smaku. Każdy instrument uczy czegoś nowego, nie ma dwóch identycznych.

Posiadam wszystkie wymagane w kraju uprawnienia, także do naprawy instrumentów zabytkowych znajdujących się pod nadzorem urzędu konserwatorskiego.

Organy nie tolerują bylejakości, prowizorki, kompromisu. To złożony mechanizm wymagający wkładu pracy, znajomości materiałów, i skomplikowanych systemów zastosowanych przez budowniczych, to także instrument muzyczny – a więc słuch, muzykalność, warunki akustyczne wnętrza.

Za wkład pracy potrafią nagrodzić pięknem brzmienia. Jak każdy jednak mechanizm wymagają okresowych przeglądów, regulacji, jak każdy instrument – strojenia.

  Informacja - Pan Andrzej Kowalewski, organmistrz

 Zdjęcia: http://www.salezjanie-tolkmicko.pl/galeria,486,remont-tolkmickich-organow-20162017.html


03863440on-line:33
Parafia świętego Jakuba Apostoła w Tolkmicku 2024 © Wszelkie prawa zastrzeżone.
lanart